Listopad? Chyba codziennie chodziłam pijana,albo zjarana,albo naćpana. Pomijając to zeszłam się z F. Jeszcze przez ten okres czasu było w porządku,seks,blanty i wszystko z nim. Pare schiz dotyczących spóźniającego się okresu też było. Poza tym chyba nic więcej. Grudzień?Oooooooooj grudzień,na ten miesiąc chyba poświęce osobnego posta.xoxo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz